To normalne, że rynek pracy ewoluuje. Pojawiają się coraz to nowsze zawody, związane oczywiście z rozwojem technologii i usług, ale tez wiele zawodów odchodzi w zapomnienie, właśnie z tego samego powodu. Maszyny zaczynają z powodzeniem zastępować ludzi niemal już wszędzie, szczególnie dobrze widać to w różnego rodzaju fabrykach, gdzie dochodzi do masowych zwolnień właśnie przez wprowadzenie automatyki na hale produkcyjne. Do takich zawodów – zawodów na wytraceniu powoli zaczyna należeć praca stolarz. Niestety coraz więcej mebli to taśmowa, zupełnie fabryczna produkcja, która jest modna, tania i szybko można ja wymienić na nową – bardziej modną. Dzisiaj praca stolarz to praca polegająca bardziej na przygotowaniu jakiś półproduktów, w małych stolarniach niż wykonywanie mebli czy podłóg.
DO najściślejszych obowiązków i zadań jakie przypadają na praca stolarz są właśnie – wykonywanie i remont mebli, obróbka skrawaniem, czyli przygotowywanie wszystkich półproduktów drewnianych do dalszej produkcji oraz tak zwana stolarka budowlana polegająca na budowaniu drzwi, okien, podłóg, belek wykorzystywanych do dachów i tym podobnych. Mając te wiadomości z tyłu głowy przyjrzyjmy się jak maszyny dzisiaj zastępują coś takiego jak praca stolarz. Co remontu mebli – można się zgodzić, że to nadal pozostaje w rękach stolarza. Nawet jeśli jakiś mebel wyprodukowany w tak zwany sposób taśmowy ulegnie niszczeniu czy uszkodzeniu, to raczej niemożliwym jest jego odwiezienie do fabryki, aby tam go naprawiono. Z reguły robimy to na własną rękę, albo zawozimy meble do stolarza. Jeśli chodzi o obróbkę skrawanie to śmiało można powiedzieć, że tylko w małych zakładach produkcyjnych zajmują się tym jeszcze ludzie. W wielkich fabrykach meblarskich są od tego odpowiednio zaprogramowane maszyny które dokonują takiej obróbki w kilka minut – bardzo dokładnie i jak należy. Praca stolarz przy produkcji tak zwanej stolarki budowlanej? No to już naprawdę rzadkość. Okna dzisiaj powstają w wielkich fabrykach, poza tym raczej już nikt nie zakłada drewnianych okien, wszyscy stawiają na bardziej szczelne plastiki. Podłogi? Dzisiaj mało kogo stać na położenie w swoim domu parkietu czy drewnianej podłogi. Wybieramy na ogół panele podłogowe albo produkty drewniane powstałe w wielkich fabrykach – głównie dlatego, że wychodzi taniej.
I jak w takiej sytuacji można mówić, że praca stolarz się opłaca i że może przynosić jakieś korzyści? Jak zachęcić młodych ludzi, aby chcieli zdobywać ten fach, aby zechcieli podtrzymać pewne techniki, tradycje i umiejętności, które już powoli zaczynają być z powrotem w cenie? Z pewnością jest to bardzo trudne. Tym trudniejsze, że fachu, takiego jak praca stolarz muszą uczyć się wyłącznie od swoich dziadków czy ojców albo zupełnie samodzielnie. Dzisiaj nie ma już szkół, które kształciłyby stolarzy. Czy odczujemy tego skutki? Raczej na pewno. Kiedy? Pewnie w niedługim czasie kiedy okaże się, że wszystko to, co jest produkowane w sposób sztuczny, ze sztucznych materiałów nie tyle przestanie się nam podobać, co po prostu okaże się, że nam szkodzi. Ale oby ta zła przepowiednia nigdy się nie ziściła.